Don Pietro Leone: Nowa religia (część 3 z 4)

Tłumaczenie: VRS (https://nondraco.wordpress.com/2017/01/19/dom-pietro-leone-nowa-religia-3/)
Źródło: https://rorate-caeli.blogspot.com/2016/12/our-11th-anniversary-birthday-gift-full.html

Część 1 | Część 2 | Część 3 | Część 4

 

III

Gnoza a Nowa Religia

Jeśli zatem stoimy twarzą w twarz z Nową Religią, nasze następne pytanie powinno brzmieć: jaka jest jej natura? Przed zbadaniem powyższego w mętnym świetle Gnozy, zapytajmy czy jest to po prostu nowa forma protestantyzmu, humanizmu czy ateizmu. Z pewnością wiara katolicka w postaci dziś głoszonej zawiera pewne podobieństwo do każdego z tych systemów. Sugerujemy jednak że owo podobieństwo nie wywodzi się z zasady właściwej poszczególnym wymienionym systemom, lecz raczej z zasady, która wszystkie te systemy łączy, to jest z subiektywizmu.

Subiektywizm, według szeregu współczesnych uczonych takich jak Romano Amerio czy Paul Hacker, stanowi faktycznie istotną zasadę teologii Marcina Lutra, jak również (antychrześcijańskiego) humanizmu i ateizmu – w formie antropocentryzmu. A jednak musimy przyznać że zasada subiektywizmu jest jeszcze bardziej wyraźnie zaznaczona w Gnozie niż w tych trzech systemach. Albowiem, jak już powiedzieliśmy, Gnoza jest niczym innym niż egoizmem podniesionym do rangi religii.

Następnie, jeśli Nowa Religia ma być zaliczona do form Gnozy, jest jasne że nie tylko musi charakteryzować się subiektywizmem, lecz również podzielać pewną liczbę cech tego ostatniego systemu. Patrząc z bliska na Nową Religię w świetle Gnozy, możemy zobaczyć, że cechami, jakie dzieli z Gnozą, jest po pierwsze i przede wszystkim kluczowa zasada, którą jest samo-ubóstwienie człowieka, następnie zaś centralne miejsce przeznaczone wiedzy i zmysłowości, potrójny monizm, wreszcie zasada ewolucji.

Przed próbą pokazania powyższego w szczegółach, poczynimy krótkie spostrzeżenie historyczne, że zepsuta Kabała podlegała dalszemu rozwojowi w okresie po powstaniu chrześcijaństwa i później, w wiekach średnich, który kulminował w pracy Moszè de Leon. Wkracza ona do świata chrześcijańskiego wraz z Ramonem Lullem, opatem Joachimem z Fiore oraz Pico della Mirandolą, w świecie zaś nowożytnym wraz z Leibnizem, Spinozą, Fichtem, Schellingiem, Heglem, a wreszcie z jezuickim apostatą Teilhardem de Chardin.

1) Samo-ubóstwienie człowieka

Teza ta objawia się w Nowej Religii na przykład w tezie, że człowiek jest ‘jedynym stworzeniem chcianym dla niego samego’ (Gaudium et Spes, stwierdzenie, które kard. Schoenborn opisuje jako klucz do zrozumienia Nowego katechizmu, którego był głównym redaktorem) czy że człowiek (przynajmniej w małżeństwie) ma być kochany miłością z ‘całkowitym oddaniem siebie’ (Familiaris Consortio). Wskazujemy że samo-ubóstwienie, o którym mowa, nie jest już uznawane za proces, który należy przeprowadzić, lecz za akt już dokonany.

Samo-ubóstwienie człowieka najbardziej ogólnie może zostać określone jako idolatria antropocentryczna lub jako pochłaniająca wszystko troska o dobre samopoczucie człowieka, jego przyjemność i wrażliwość. Powyższe tworzy nowy dławiący humanizm, w którym Bóg został odrzucony a na Jego miejscu postawiono człowieka. Ów nowy humanizm zaprawdę otrzymuje w ustach duchowieństwa, a nawet hierarchii, status faktycznego dogmatu. Wyraża się on w nadużyciach liturgicznych podczas celebracji Świętych Tajemnic (używając słów papieża Benedykta XVI) ‘jak gdyby Bóg nie istniał’.

2) Wiedza

Rodzaj wiedzy szerzonej przez Kościół współczesny przypomina Gnozę jeśli chodzi o uzyskiwanie wiedzy o Bogu przez doświadczenie. Doświadczenie to może przyjmować formę duchowego spotkania z Naszym Panem Jezusem Chrystusem, jak ma to miejsce w ruchu charyzmatycznym, który wywodzi się z protestanckiej tradycji emocjonalnej. Alternatywnie może przyjąć ono formę sakramentalnego spotkania ze ‘Zmartwychwstałym’, które jest uznawane za samą istotę Mszę świętej.

Różnica między tym rodzajem wiedzy a tradycyjną wiedzą gnostyków jest taka że nie posiada ona już charakteru tajemnego.

Ważnym aspektem owej wiedzy o Bogu jest przyjemność lub radość, przypominająca przyjemną naturę wiedzy gnostyckiej. Faktycznie, mówiąc ogólnie, ruch charyzmatyczny i Kościół modernistyczny (pod wpływem tego ruchu) kładą znaczący nacisk na radość. Naprawdę postrzegają oni życie chrześcijańskie w takim świetle i uważają je za trudne do przetrwania i zrozumienia przy braku radości.

Owa duchowa radość jest wyrażana w sposób odświętny w manifestacjach nowoczesnej muzyki kościelnej, naładowanej zawartością emocjonalną, porywającym tonem i melodiami, pozostającymi w ostrym kontraście z uroczystym i trzeźwym charakterem chorału gregoriańskiego oraz śpiewów starożytnych rytów wschodnich, a także ich głębią radości duchowej, pozostającej w porządku i harmonii, które wnoszą w cierpienia ludzkiego serca oraz jego niewysłowioną tęsknotą za niebiańską ojczyzną.

3) Zmysłowość

Spójrzmy znów na cytat z Księgi Rodzaju: ‘drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, jest ono rozkoszą dla oczu i owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy’. Zdanie to opisuje pierwsze kroki pożądania po stronie Ewy i nie odnosi się jedynie do przyjemnej wiedzy, lecz również, na wyższym poziomie ogólności, do przyjemności zmysłowych. Ponadto, owo pierwotne spotkanie między Niewiastą a Diabłem tradycyjnie jest pojmowane jako symbol nieczystości, do której owo spotkanie prowadziło. Zmysłowość i nieczystość zaprawdę stały się typowymi cechami Gnozy w ciągu następujących tysiącleci.

Jak już zauważyliśmy w naszej książce: ‘Rodzina podczas ataku’ wystąpił współczesny zwrot w kluczowej doktrynie Kościoła o miłości: od ponadnaturalnej miłości – caritas do naturalnej miłości zmysłowej – do czułości, radości, sentymentalności i zmysłowości. W rezultacie, zwłaszcza w odniesieniu do etyki małżeńskiej, próbowaliśmy wyjaśnić – w ostatniej edycji książki – jak nauczanie Kościoła obecnie przedstawia istotę małżeństwa jako ‘absolutyzację miłości zmysłowej’.

Podczas Synodu biskupów na temat rodziny znacząca ilość hierarchów aprobowała pożycie pozamałżeńskie i związki przeciwne naturze. W następującej [po Synodzie] papieskiej adhortacji Amoris Laetitia, zauważamy, nawet w tytule, zaabsorbowanie radością, zaś w samym tekście (§298 i przypis 329) – krok w stronę rozluźnienia absolutnego zakazu ze strony Naszego Pana i potępienia cudzołóstwa, na rzecz miłości zmysłowej. Tuż po opublikowaniu tego dokumentu, podczas Światowych Dni Młodzieży Polsce były rozpowszechniane broszury Papieskiej Rady do spraw Rodziny, przepełnione obscenicznością i satanizmem. W skrócie, duch zmysłowości wtargnął do umysłu współczesnych ludzi Kościoła, przypominając najgorsze ekscesy kataryzmu.

4) Potrójny monizm

a) Monizm ontologiczny

Monizm ontologiczny w analizowanym wypadku polega na tezie że Bóg i człowiek posiadają tę samą naturę. Teza ta, jak ukazaliśmy powyżej, pociąga za sobą samo-ubóstwienie człowieka poprzez jego własne wysiłki. Zauważamy tę formę monizmu w dzisiejszym Kościele w przemilczaniu doktryny łaski, która jest jedynym środkiem połączenia świata przyrodzonego i nadprzyrodzonego. O łasce już się nie wspomina, zaś uwagę skupia w zastępstwie na zmąconej miłości jako kluczu do nieba.

Jednym z konkretnych przykładów jest pogląd że Nasz Pan Jezus Chrystus poprzez swoje Wcielenie, rozumiane jako akt odkupienia, zjednoczył się z każdym człowiekiem. Innym przykładem jest zapatrywanie, że istnieją środki uświęcenia poza Świętym Kościołem rzymskim i katolickim.

b) Monizm moralny

Monizm moralny w dzisiejszym Kościele polega na podejściu że każdy, dowolny akt jest moralnie dobry. Podejście to uwidacznia się w przemilczaniu kwestii grzechu (przede wszystkim grzechu śmiertelnego) oraz piekła. Wiernych nie naucza się już by szli do Spowiedzi, zwłaszcza jeśli popełnili grzech śmiertelny, ani by powstrzymywali się od przyjmowania Komunii świętej w takim stanie. Szczególnie przemilczanym grzechem jest nieczystość. Powyższe odpowiada szczególnej skłonności gnostyckiej do zmysłowości i libertynizmu.

To samo podejście (że każdy akt jest moralnie dobry) jest widoczne w powiązanym podejściu że wszyscy ludzie będą zbawieni, albowiem Bóg jest ‘Miłością’ bądź, gdyż jest nieskończenie miłosierny (aż do wyłączenia jego nieskończonej świętości i sprawiedliwości).

c) Monizm logiczny

Monizm logiczny utrzymuje że Prawda współistnieje z Fałszem. Przyjąwszy, że tradycyjne doktryny są prawdziwe, zaś modernistyczne fałszywe, widzimy że monizm logiczny zajął łono dzisiejszego świętego Kościoła katolickiego: jeden proboszcz wyznaje doktrynę o piekle, limbusie, czyśćcu, zaś inny im zaprzecza, albo, jak widzieliśmy podczas Synodu biskupów na temat rodziny, jeden biskup podtrzymuje katolicką doktrynę o małżeństwie, cudzołóstwie, rozwodzie i Komunii świętej, zaś inny jej zaprzecza.

Monizm logiczny nie tylko rozpowszechnia się w dzisiejszym Kościele, lecz ponadto stanowi oficjalne stanowisko współczesnych hierarchów, którzy uznają obie wizje za ważne i katolickie. Niektórzy członkowie hierarchii podejmują faktyczne próby harmonizacji obu wizji, postrzegając jedną jako ‘kontynuację’ drugiej. Oczywiście jednak oba stanowiska w rzeczywistości się wzajemnie wykluczają i jest oczywiście niemożliwym bycie świadkiem jak Prawda staje się Fałszem, bez względu na to ile będziemy na to czekać.

Monizm logiczny zakłada pogardę dla prawdy obiektywnej. Pogarda owa, w przypadku Wiary, jest powszechną dziś pogardą wobec nadprzyrodzonej, niezmiennej Prawdy, która jest dogmatem. Co do dogmatu możemy odpowiedzieć w sposób następujący:

i) istnieje rzeczywistość obiektywna;

ii) Bóg jest ową rzeczywistością obiektywną w znaczeniu absolutnym i definitywnym;

iii) Wiara jest wiedzą o takiej rzeczywistości;

iv) Wiara nie daje doskonałej wiedzy o Bogu, albowiem jedynie Bóg może posiadać doskonałą wiedzę o sobie;

v) Wiara jednakowoż daje pewną wiedzę o Bogu: bardziej pewną niż świadectwo zmysłów;

vi) Kościół posiada Boskie umocowanie do nauczania o tej rzeczywistości, tych realiach, tych prawdach w celu zbawienia człowieka: zbawienia każdego człowieka na ziemi;

vii) Z wykonywaniem powyższego mandatu jest związana nieomylność;

viii) Prawdy, których naucza w ten sposób Kościół są zatem nieomylne i są znane jako ‘dogmaty’. Ten kto zaprzecza dogmatowi, stawia się poza Kościołem i przestaje być katolikiem.

5) Ewolucja

Rodzaj ewolucji gnostyckiej jaki znajdujemy w dzisiejszym Kościele znajduje wyraz w stanowisku że Prawdy Wiary mogą się zmieniać w czasie. Jako przykład może służyć zapatrywanie że Kościół był w przyszłości jedyną arką zbawienia, ale już dłużej nie jest. Większość hierarchii i duchowieństwa, nawet jeśli nie utrzymują że tradycyjne i modernistyczne doktryny mogą w jakiś sposób współistnieć, wydają się wierzyć, iż prawdy wiary są zmienne, lub przynajmniej działają lub nauczają jakby tak było.

Zauważmy że takie podejście jest możliwe do obrony jedynie wówczas, gdy ‘Prawda’ jest rozważana na równym poziomie z teorią naukową: jako próba wyrażenia w sposób bardziej czytelny nieuchwytnej rzeczywistości. Jeśli prawda jest rozumiana w swym normalnym, obiektywnym znaczeniu, takie podejście stanowi oczywisty nonsens.

*

Zauważamy że co do elementów gnostyckich w postaci samo-ubóstwienia człowieka, potrójnego monizmu oraz tezy o ewolucji Prawdy – można je wszystkie znaleźć w fałszywym, nie-katolickim ekumenizmie. Przypominamy że ekumenizm posiada dwa znaczenia: katolickie i niekatolickie. Znaczenie katolickie dotyczy inicjatywy nawrócenia wszystkich na jedyną prawdziwą Wiarę. Znaczenie niekatolickie polega na inicjatywie propagowania jakiegoś dobra duchowego czy też moralnego, zwykle niedookreślonego i nieoznaczonego, poprzez spotkania między katolikami i członkami innych wyznań chrześcijańskich lub innych religii. Podejście takie charakteryzuje synkretyzm i jest, jak wyżej powiedziano, typowe dla Gnozy.

Niekatolicki ekumenizm poszukuje jedności między jego uczestnikami na bazie tego co ich łączy. Z tego powodu porzuca Łaskę, moralność i Prawdę katolicką w jej integralności. Jednakże, zaniedbując Łaskę, faworyzuje monizm ontologiczny (panteizm), zaniedbując moralność, preferuje monizm moralny (tezę że Dobro i Zło mogą współegzystować), zaniedbując Prawdę, faworyzuje monizm logiczny (tezę że Prawda i Fałsz mogą współistnieć). Ponadto, prowadząc swój ‘dialog’, rozumiany jako niekończące się poszukiwanie prawdy (pozbawione zasady Iam satis est, jak zauważa Romano Amerio), ekumenizm ów wyraża podejście że prawda może się zmieniać w czasie. Wreszcie, nie umieszczając Jednego, Prawdziwego Boga w środku takiego spotkania i centrum świata, z konieczności stawia w powyższym miejscu człowieka.

*

Podsumujmy. Nowa Religia, wobec której dziś stajemy posiada wystarczająco wiele cech gnozy, by zostać określona jako ‘gnostycka’. Bardziej precyzyjnie może ona zostać określona jako ‘neo-gnostycyzm’, albowiem miano gnostycyzmu zostało nadane owej mieszaninie katolickich i niekatolickich – gnostyckich doktryn, które były wynikiem dezintegracji Wiary wczesnego Kościoła, zanim nie został on ocalony przez świętych i doktorów Kościoła. To co dziś widzimy jest po prostu nową formą tego samego zjawiska.

Powróćmy do naszych wstępnych refleksji. Istnieją dwie drogi, przez które człowiek próbuje się ubóstwić: poprzez wiarę katolicką i poprzez gnozę.

Wiara katolicka naucza że człowiek zostaje w życiu ubóstwiony poprzez Naszego Pana Jezusa Chrystusa, to jest, poprzez Łaskę i Sakramenty, przede wszystkim Chrzest i Świętą Eucharystię, nie poprzez magiczne praktyki, lecz poprzez dobre życie. Nie przez branie, lecz przez dawanie, nie poprzez szukanie siebie, lecz szukanie Boga. Nie przez pychę, lecz przez pokorę, nie poprzez siebie samego, lecz przez wyniszczenie siebie. Nie poprzez ewolucję, lecz poprzez postępowanie w moralności, nie przez Drzewo Poznania Dobra i Zła: fałszywą, nieracjonalną, zwodniczą wiedzę, lecz poprzez Drzewo Życia.

Drzewem Życia jest Drzewo Krzyża i jego przedłużenie jakim jest Msza święta. To właśnie Drzewo chroni nas od gorąca tego okrutnego świata w swoim słodkim, pełnym pokoju cieniu. Ono nas będzie karmić swoimi wzniosłymi owocami w wieczystej szczęśliwości nieba, jeśli weźmiemy nasz krzyż i pójdziemy za Naszym Panem, jak nas uczy. Dzieląc Jego cierpienia na tej ziemi by mieć udział w Jego Chwale, w Niebie. Amen.

Laudetur Jesus Christus. In Aeternum. Amen.

 

Część 1 | Część 2 | Część 3 | Część 4