Autor: Brian Williams
Źródło: One Peter Five
Na Piazza del Gesù w Rzymie stoi macierzysty kościół Towarzystwa Jezusowego, pod wezwaniem Najświętszego Imienia Jezus. Wewnątrz niego można znaleźć klasyczną marmurową rzeźbę autorstwa Pierre’a Le Gros’a zatytułowaną Religia obalająca herezję i nienawiść (link do obrazów google’a). Historycy sztuki od dawna rozpoznają ją jako archetypowy obraz Kościoła Triumfującego. Jak można przeczytać na Web Gallery of Art:
W pracy Le Gros’a Religia ciska gromami w starą kobietę, która reprezentuje Nienawiść, natomiast poniżej znajdujemy wijącą się i pokonaną męską postać Herezji. Aby wzmocnić przekaz, putto [uskrzydlona postać anioła – przyp. tłum.] roni łzy szczęścia przewracając kolejne kartki woluminu szwajcarskiego reformatora, Zwigli’ego. Pod postacią Herezji z kolei umiejscowiono księgę, która w widocznym miejscu na swoim grzbiecie nosi nazwę Lutra.
W podobnym tonie do dzieła Le Gros’a wybrzmiewa encyklika papieża Grzegorza XVI z 1832 roku: Mirari vos. O liberalizmie i religijnym indyferentyzmie. Napisana w czasach wielkiego zamętu politycznego i kościelnego i to przez papieża, który był dopiero w drugim roku swojego pontyfikatu, Mirari vos wykorzystuje pełnię władzy papiestwa do śmiałego zwalczania błędu. Język encykliki jest bezpośredni i w tonie triumfalistycznym, różniącym się znacząco od tego, co mieliśmy często okazję widzieć w latach posoborowych. Papież Grzegorz równie zwięźle określa swój cel. Licząca zaledwie 24 paragrafów Mirari vos swoją skuteczność w oddziaływaniu zawdzięcza częściowo właśnie swojej zwięzłości.
Odnośnie indyferentyzmu:
Teraz przejdźmy do innej przyczyny wielu nieszczęść, które wraz z Naszym żalem dotykają Kościół to jest do indyferentyzmu, czyli przewrotnej opinii bezbożnych, wszędzie podstępnie rozpowszechnianej, że w każdej religii można dostąpić wiecznego zbawienia duszy, jeśli się uczciwie i obyczajnie żyje. W tak oczywistej sprawie, jesteście w stanie z łatwością uchronić powierzony Wam lud od tego najbardziej zgubnego błędu. Kiedy bowiem apostoł przestrzega, że, „jeden jest Bóg, jedna Wiara, jeden Chrzest” (Ef 4, 5), niechże drżą z bojaźni wszyscy, którzy z jakiejkolwiek religii spodziewają się fałszywie otwartego przystępu do błogosławionej wieczności… (13)
W odniesieniu do tego, co papież Grzegorz nazywa „wolnością błądzenia”, albo indywidualną „wolnością sumienia”:
Ze stęchłego źródła indyferentyzmu, wypływa również owo niedorzeczne i błędne mniemanie, albo raczej omamienie, że każdemu powinno się nadać i zapewnić wolność sumienia. Do tego zaraźliwego błędu wprost doprowadza niewstrzemięźliwa i niczym niepohamowana dowolność poglądów, która wszędzie się szerzy ze szkodą dla władzy duchownej i świeckiej, za sprawą niektórych bezwstydników, którzy odważają się głosić, że z tego powodu religia odnosi jakąś korzyść. Ale czy może być „bardziej nieszczęśliwsza śmierć dla duszy niż wolność błądzenia?”, mawiał św. Augustyn. Kiedy zwolniony zostałby wszelki hamulec, który utrzymywał ludzi na drodze prawdy, wówczas ich zepsuta natura skłonna do złego już na oślep rzuci się za swoim popędem… (14)
W obliczu działań współczesnych ruchów ekumenicznych, dyskusji międzyreligijnych i w czasie, kiedy prawdy religijne grają drugie skrzypce względem wolności religijnej, triumfalistyczny język Mirari vos jest wyjątkowo orzeźwiający. Módlmy się abyśmy ponownie, podobnie jak jest to ukazane w arcydziele Le Gros’a w kościele Najświętszego Imienia Jezus, ujrzeli potępione herezje i błędy z odwagą i jasnością. Miłosierdzie i dobroczynność nie wzywa ni mniej, ni więcej, jak właśnie do tego.
Tłumaczenie: Piotr Błażejczak (z wyjątkiem cytatów pochodzących z encykliki „Mirari Vos”)