Nasz urząd apostolski nakłada na Nas obowiązek czuwania nad czystością wiary i nieskazitelnością katolickiej dyscypliny. Wymaga od Nas ochrony wiernych przed złem i błędem, zwłaszcza wtedy, gdy zło i błąd prezentowane są w porywającej mowie, która – ukrywając niejasność pojęć i dwuznaczność wyrażeń pod żarem uczuć i górnolotnych słów – może rozpalić serca dla atrakcyjnych, niemniej jednak zgubnych, spraw.
"Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto wierzy weń, nie zginął, ale miał żywot wieczny" (J 3,16)
Jest naszym gorącym pragnieniem, żeby wszyscy po całym świecie uczestnicy chlubnego miana katolików, a zwłaszcza ci synowie ukochanej przez nas polskiej ziemi, dla których Niezwyciężony Bohater Chrystusowy Andrzej Bobola jest chlubą i wspaniałym wzorem chrześcijańskiego męstwa w trzechsetletnią rocznicę jego zgonu, pobożnym sercem i umysłem rozważyli jego męczeństwo i jego świętość.
Myśl o marności świata i o tym, że wszystkie rzeczy, jakie świat ceni, są kłamstwem i oszustwem, pobudziła wiele dusz do całkowitego oddania się P. Bogu. Bo cóż pomoże człowiekowi, jeśliby cały świat zyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? (Mt 16,26). Na co się przyda, choćby się na ziemi wszystko pozyskało, jeśli duszę zgubi się na wieki?
Dla osiągnięcia zbawienia wiecznego bardzo jest pożyteczne często mówić do siebie: Pewnego dnia trzeba umrzeć. Kościół św. każdego roku w Popielec przypomina to wiernym, mówiąc: Pamiętaj, człowiecze, prochem jesteś i w proch się obrócisz. - Tę prawdę o śmierci bardzo często w ciągu roku nam też przypominają: to cmentarze, które napotykamy przy drogach, to grobowce, jakie widzimy wokół kościołów, to wreszcie pogrzeby.
W maju 2016 roku mój krewny miał szczęście uczestniczyć w rekolekcjach w Niemczech na temat duchowości św. Maksymiliana Kolbego i jego stowarzyszenia Militia Immaculatae (MI). Rekolekcjonistą był ks. Karl Stehlin z Bractwa św. Piusa X, który sam pomógł w ponownym otwarciu MI z jego pierwotnym charyzmatem i tradycyjną wiarą katolicką w 2000 roku w Polsce.
Wszyscy, którzy miłują Pana z całego serca, z całej duszy i umysłu, z całej mocy (por,. Mk 12, 30) i miłują bliźnich swoich jak siebie samych (por. Mt 22, 39), a mają w nienawiści ciała swoje z wadami i grzechami...
